Urząd Miasta Rzeszowa: Miejskie wodociągi są bezpieczne. Legionella w odwrocie?

Rzeszowski sanepid pobrał próbki wody z instalacji miejskiej w dniach 19-20 sierpnia. Już wtedy można było przypuszczać, że legionelloza może spowodować w stolicy Podkarpacia spore problemy. Jak się później okazało, wśród osób zakażonych groźną bakterią 18 zmarło (9 kobiet i 9 mężczyzn). Jak podkreślali przedstawiciele rzeszowskich szpitali, wszystkie te osoby (w wieku od 53 do 98 lat) posiadały choroby współistniejące, a także obniżoną odporność organizmu.

Wciąż jednak nie było pewne, czy mieszkańcy Rzeszowa i okolic mogą bez obaw korzystać z wody lecącej z kranów i pryszniców w swoich domach. Jak podkreślał sanepid, zakażenie Legionella pneumophila następuje na skutek inhalacji aerozolem ciepłej wody, a bakteria namnaża się przede wszystkim w temperaturze wody od 20 do 50 stopni Celsjusza. Do zakażeń nie miało dochodzić na skutek wypicia skażonej wody, ani poprzez kontakt z osobą chorą.

W ślad za komunikatem służb sanitarnych mamy dla mieszkańców Rzeszowa bardzo ważną informację. Od początku zapewnialiśmy wspólnie z Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji, że woda w rzeszowskim systemie wodociągów podlega uzdatnianiu przy pomocy jednego z najnowocześniejszych systemów w Europie, a co za tym idzie jest czysta i w pełni bezpieczna. Wyniki badań przekazane przez sanepid są tego potwierdzeniem. Nasz system funkcjonuje poprawnie, nikt niczego nie pominął, nie zaniedbał, woda była i jest czysta, co chcemy jeszcze raz wyraźnie mieszkańcom przekazać

- mówi Konrad Fijołek.  

Włodarzowi stolicy Podkarpacia wtóruje Marek Ustrobiński, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Przeprowadziliśmy gruntowną inspekcję wszystkich elementów odpowiedzialnych za uzdatnianie wody w naszym ujęciu na osiedlu Zwięczyca. Sprawdziliśmy system wstępnego ozonowania, ozonowania pośredniego, skontrolowaliśmy filtry piaskowe, antracytowe, aktywne filtry węglowe, poprawność działania systemu dozowania chloru, dwutlenku chloru, a także poprawność pracy reaktorów ultrafioletowych, które naświetlają naszą wodę zanim zostanie dostarczona do wodociągów. Ten wielostopniowy system działał i działa poprawnie, nie stwierdziliśmy jakichkolwiek uchybień. I najlepszym potwierdzeniem tego są właśnie wyniki badań próbek wody

- mówi przedstawiciel MPWiK.

Dodajmy jednak, że dzisiaj sanepid poinformował o wykryciu Legionelli w trzech z dziewięciu pobranych próbek ciepłej wody pobranych bezpośrednio w mieszkaniach zarażonych osób.

W tej sytuacji trudno o wspólny mianownik, bo skoro w sześciu z tych dziewięciu przypadków ciepła woda w budynkach była czysta, to nasuwa się pytanie, w jaki sposób i gdzie zakazili się ich mieszkańcy? Wiele wskazuje na to, że przyczyna problemu była krótkotrwała i prawdopodobnie związana z klimatem – wysokimi temperaturami, z jakimi mieliśmy ostatnio do czynienia. Mamy nadzieję, że kolejne wyniki badań i postępowanie służb epidemiologicznych pozwolą to ustalić. Niezależnie od niego działamy prewencyjnie, a wszelkie nasze działania, jak dezynfekcja sieci wodociągowej działają także miejscowo, bo potwierdziliśmy, że chlor w podwyższonej dawce dotarł do wewnętrznych sieci budynków podłączonych do naszego wodociągu

- podkreśla prezydent Rzeszowa.

Dodajmy, że dzisiaj Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna poinformowała o kolejnej osobie hospitalizowanej, u której wykryto legionellozę. Od początku zagrożenia w placówkach medycznych w Rzeszowie i okolicach wylądowało już 158 pacjentów zakażonych groźną bakterią. 18 z nich zmarło. Wśród zakażonych jest 106 mieszkańców Rzeszowa, a także mieszkańcy powiatów: rzeszowskiego (36), dębickiego (4), ropczycko-sędziszowskiego (3), łańcuckiego (2), jasielskiego (1), przeworskiego (1), przemyskiego (1), kolbuszowskiego (1), niżańskiego (1), stalowowolskiego (1) oraz opolskiego w województwie lubelskim (1).