Do wypadku doszło tuż po północy na ul. Rzecha. Wszystko wskazuje na to, że powodem tego dramatu była nieuwaga kierującej pojazdem osobowym.
Kierująca Kią wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej nie ustąpiła pierwszeństwa kierującemu autokarem. W wyniku tego manewru doszło do zderzenia obu pojazdów. 62-letnia kobieta pomimo prób reanimacji poniosła śmierć na miejscu, a jej 61-letni pasażer został ranny
- powiedziała nam asp. sztab. Magdalena Żuk z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Dodała też, że kierowca autokaru był trzeźwy.
Dodajmy, że autokarem podróżowało 55 obywateli Ukrainy, którzy wraz z kierowcą jechali do Kijowa. Wśród pasażerów autokaru nikt nie uskarżał się na jakiekolwiek dolegliwości. Ukraińcy poczekali na zastępczy autokar w autobusie rzeszowskiego MPK, który specjalnie przyjechał na miejsce.
Niestety nie był to jedyny śmiertelny wypadek drogowy w naszym regionie w czasie tego weekendu. W sobotni poranek w Kamieniu (pow. rzeszowski) zginął 24-latek. Jak poinformowała asp. sztab. Magdalena Żuk, mężczyzna kierując audi wyprzedzał inny pojazd, po czym stracił panowanie nad samochodem.
Na skutek tego manewru zjechał z drogi, po czym wpadł do przydrożnego rowu, gdzie uderzył w betonowy przepust. Następnie auto dachowało i zatrzymało się dopiero na pobliskiej prywatnej posesji. Wraz z 24-latkiem podróżowała 15-letnia dziewczyna, która bez poważnych obrażeń została przetransportowana do szpitala na badania kontrolne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.