Policjanci wyjaśniają poranny incydent w Rzeszowie. Doszło tam prawdopodobnie do złamania ciszy wyborczej. Funkcjonariusze w sobotę nad ranem wpadli przy ulicy Marszałkowskiej na młodego mężczyznę, który niósł banery wyborcze.
- Mężczyzna został wylegitymowany. W ręce trzymał dwa banery wyborcze kandydatów. Ustalamy, czy nie zostały one zerwane.
- informuje KMP Rzeszów.
Funkcjonariusze wyjaśniają, czy doszło do wykroczenia z artykułu 67. kodeksu wykroczeń. To wykroczenie mówiące o zrywaniu ogłoszeń i banerów wyborczych. Grozi za to mandat lub grzywna w wysokości od 150 do 1000 zł.
Cisza wyborcza to okres, w którym pod groźbą kary zabroniony jest jakikolwiek rodzaj agitacji politycznej. PKW zaznacza jednocześnie, że organy wyborcze nie dokonują ocen i nie prowadzą postępowań w sprawach naruszenia ciszy wyborczej lub referendalnej - właściwe są w tych sprawach organy ściągania i sądy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.