Policja we Wielkiej Brytanii poinformowała o śmierci 35-letniego rzeszowianina. Piotr L. został pobity śmiertelnie w sobotę wczesnym rankiem. Była to noc między piątkiem a sobotą. Z dotychczasowych ustaleń tamtejszych służb wynika, że Polak otrzymał bardzo mocny cios, po którym upadł na ziemię. Po podjętej próbie reanimacji, życia Piotra nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
W związku ze śmiertelnym pobiciem naszego obywatela doszło do zatrzymania dwóch młodych mężczyzn - w wieku 19 i 21 lat. Młodszy okazał się głównym winowajcą zabójstwa. Usłyszał on zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Policja dokładnie wyjaśnia przebieg tego tragicznego zdarzenia.
- Za zgodą rodziny Piotra chcielibyśmy poprosić o pomoc w ściągnięciu ciała z Anglii. Piotrek był zawsze uśmiechniętym i życzliwym kolegą oraz bardzo pomocnym. Chciał po raz kolejny pomóc słabszemu, niestety w tym wypadku skończyło to się tragicznie. Nie każdy bohater nosi pelerynę, ale on miał wielkie serce... Jego organy trafiły do osób, które potrzebowały przeszczepu. Jeszcze przed śmiercią wyraził zgodę na ich pobranie.
- czytamy w opisie zbiórki, którą założył Tomasz Friedlander, rzeszowski działacz społeczny za zgodą mamy Piotra.
Piotr L. pochodził z Rzeszowa. Osierocił partnerkę i dziecko. Znajomi utworzyli zbiórkę na sprowadzenie jego ciała z Wielkiej Brytanii do Polski. Zbierają na ten cel 30 tysięcy złotych. Trwa także zbiórka na angielskiej stronie internetowej - LINK. Zostawiamy także odnośnik do polskiej zbiórki - LINK. Zbiórki wsparło już ponad 650 dotacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.